wtorek, 16 lutego 2016

Serduszkowy spacer staffików Fundacji AST

14 lutego, dokładnie w walentynki, na Polach Mokotowskich w Warszawie odbył się staffikowy spacer Fundacji AST. Był to już, kolejny spacer na którym byłam. Jak zwykle jako fotograf ;).
Uwielbiam takie spotkania.  Jest to nie tylko możliwość poznania byłych i obecnych podopiecznych fundacji, ale pokazują również jak bardzo krzywdzące są stereotypy.

Tym razem był to spacer staffikowy, ale nie zabrakło też innych psiaków. Dość duża grupą, spod pomnika szczęśliwego psa ruszyliśmy alejką aby zrobić kółko. Ludzie, którzy nas mijali byli trochę w szoku. Czasem kusi mnie, żeby zamiast psom robić zdjęcia reakcji na nie. Czasem to śmieszne, ale czasami trochę straszne jak niewiedza i stereotypy wpływają na to. Na końcu zatrzymaliśmy się na łączce przy Bibliotece Narodowej. W końcu był czas na szaleństwa i piłeczkowanie. Fajnie popatrzeć na te uśmiechnięte ryje.  :D

Wszystkie psy przeżyły, nikt nie stracił palców i tylko niektórym z psom po powrocie do domu skończyły się baterie ;)











3 komentarze:

  1. No niesamowite, stado staffików na nikogo się nie rzuciło? Nikogo nie zagryzło w dzikim szale? Cud moi państwo, cud!
    Oczywiście to ironia. Wkurzają mnie tak myślący ludzie, mimo że mojemu psu do staffa daleko.
    A co u Foxtrota? Dawno nie meldujesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś ostatnio nie miałam weny, ale niebawem urodziny grubego to się pewnie zmobilizuje ;)

      Usuń
  2. Miny ludzi zawsze mnie rozbawiają, bo to takie dziwne, że psy wyszły na spacer, są puszczone luzem, a jeszcze ludzie robią im zdjęcia! Cuda nie widy! Osobiście ubustwiam oglądać reakcję ludzi gdy dre się jak idiotka w parku: "Suuuuuper! Dobraaaa suuunia!".
    Zdjęcia przecudowne :).
    A ja właśnie odkryłam Twój blog i jestem nim absolutnie zachwycona. Czekam na jakieś posty z Foxtrotem!

    Pozdrawiamy H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń