sobota, 29 listopada 2014

Foxtrot zawija się w kocyk :D

Jakiś czas temu Ania z Dogs' Paths rzuciła kocykowe wyzwanie tollermaniakom i nie tylko. Postanowiłam przyjąć wyzwanie i nauczyć grubego zawijania się w kocyk. Nie zaczynaliśmy jednak od zera. Już kiedyś próbowałam tego Foxtrota nauczyć, ale w pewnym momencie się poddałam. Tym razem postanowiłam walczyć do końca (w końcu, jaki inni dają radę to i ja dam)!
Główny problem miałam z połączeniem trzymania kocyka i jednoczesnego turlania się (okazało się, że nie tylko ja miałam taki problem).Dla Foxtrota była to sztuka arcy trudno, bo jak to trzeba trzymać kocyk skoro trzeba się turlać? Na szczęście tym razem gruby szybko załapał o co mi chodzi i już przy 2 sesji mieliśmy parę udanych powtórzeń. Przy każdej kolejnej było ich coraz więcej :D Nie jest to jeszcze dopracowane do perfekcji, ale jestem strasznie dumna z niego :)





2 komentarze:

  1. Brawo! :)
    Podobają mi się sztuczki w Waszym wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My też napotkaliśmy ten problem, ale sunia szybko załapała i teraz zawijanie to jedna z jej ulubionych sztuczek. U mnie problem rozwiązało nakręcenie suni na kocyk, szybki poszarpanie się i wtedy podczas turlania nie myślała już, żeby wypuszczać swoją zdobycz z pyszczka :D

    OdpowiedzUsuń