środa, 2 kwietnia 2014

Frisbee


Przez lata przewinęło się przez moje ręce kilka modeli dysków więc postanowiłam je pokrótce scharakteryzować. Opiszę je na podstawie własnych doświadczeń i raczej pod kontem rudego, który ma raczej delikatny chwyt i nie ma tendencji do niszczenia. Wiadomo każdy pies jest inny więc przy czytaniu trzeba brać poprawkę na własnego psa ;)

Hero Air 235
Jeden z pierwszych modeli, którymi rzucałam. Jeden z podstawowych modeli. Lekki i tani. Dobrze się nim rzuca i dobrze lata. I to chyba wszystkie jego zalety ;).
Foxtrot nigdy nie niszczył dysków i dopóki tylko nim rzucałam to hero air całkiem na długo wystarczał. Większość moich dysków umarło przez kochane pieski innych właścicieli. Jednak ten dysk nie nadaje się do szarpania ani dla psów, które mają mocniejszy chwyt. Bardzo często powstają dziury i zadziory, które sprawiają że rzucanie staje się mało komfortowe.


Hero Xtra 325 
Z Hero Air przerzuciłam się na Hero Xtra 325. Ważą tyle samo co air'y ale są bardziej wytrzymałe. Rzuca się nimi bardzo dobrze, podobnie jak poprzednim modelem. Mniej się dziurawią i zadzierają w przypadku szarpania się. Wydaje mi się, że rudemu bardziej przypadły do gustu ale bardziej prawdopodobne, że sobie to wmawiam ;)
Ja mam 2 rodzaje Hero Xtra: Distance i Freestyle. Freestyle są troszkę "miększe" niż Distance.

Hero SuperHero
Najcięższe z moich dysków i bardzo wytrzymałe. W pierwszej chwili miałam problemu z przestawieniem się z jednego modelu na drugi. Po pewnym czasie stały się moimi ulubionymi dyskami i częściej brałam je czy to na trening z psem czy porzucać w towarzystwie.
Na początku dla Foxtrota dyski te okazały się totalną porażką. Gruby nie chciał ich nosić, jak złapał to zaraz wypluwał. Chciał się tylko nimi szarpać. Myślałam, że to będzie nietrafiony wybór jednak po jakimś czasie udało się rudego namówić do współpracy. Gdy się do nich przyzwyczaił nie przeszkadzało mu, że są cięższe. Dzięki swojej wytrzymałości nadal wyglądają jak nowe.

Hero SuperAero
Moje najnowsze dyski. Bardzo lekkie, elastyczne i wytrzymałe. Po czasie spędzonym z super hero miałam obawy czy na pewno są takie wytrzymałe. Na szczęście okazało się, że tak :)
Rzuca się nimi podobnie jak hero xtra. Przy łapaniu przez psa i szarpaniu nie niszczą się. Foxtrot chyba najchętniej je łapie, przynajmniej mam takie wrażenie.


Wszystkie z tych dysków mają swoje zalety i wady. Ja już znalazłam swój idealny model czyli SuperAero i trudno byłoby mnie namówić na zmianę decyzji ;)
Ufff skończyłam. Nie wiem jak wy ale ja idę trochę porzucać :D

5 komentarzy:

  1. Fajne recenzję, chyba się nad jednym dyskiem zastanowię.. :) Ogółem mega fota (pierwsza)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, nie wiedziałam, że jest tyle rodzajów dysków hero :D
    Kiedy przyjdzie odpowiedni moment i będę musiała wybrać dyski Twoja recenzja mi pomoże :)

    POZDRAWIAMY H&O

    OdpowiedzUsuń
  3. Superaero wymiatają, mogliby w końcu pomyśleć o wersji dla mniejszych burków :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Super recenzja :D mój aussik zalicza się niestety do tych mocnych chwytów. Ja narazie kupuje fastbacki i raz eurablend kupiłam. Może kiedyś w końcu kupie jakiś dysk hero :D

    Pozdrawiamy: D&K :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. My też mamy super aero. Sonia bardzo je polubiła, a wcześniej z fastbackami miała problemy, były chyba dla niej za twarde :P. Teraz fastbacki dostał Kermit, bo on bawi się prawie wszystkim. Okazało się jednak, że już po jednej zabawie porobiły się na nich straszne zadziory i dziury na wylot. Chcę teraz kupić dla niego super hero albo super star.

    OdpowiedzUsuń