Raz w roku można sobie poszaleć bez konsekwencji ;) no prawie bez, ale przynajmniej nikt nie będzie w trybie pilnym dzwonił do psychiatry :D Korzystając z własnych urodzin, zrobiłam sobie miły prezent. A co, w końcu urodziny bywają tylko raz w roku ;) chociaż poważnie się zastanawiam nad zablokowaniem sobie internetowych sklepów z psimi akcesoriami oraz księgarni, bo w końcu utonę w tych wszystkich rzeczach.
Smycz biothane - odkąd zakupiłam obroże dla grubego, tak strasznie strasznie chorowałam również na smycz. Dzielnie opierałam się pokusie, ale w końcu raz się żyje! Jest idealna na deszczowy maj, bo nie nasiąka wodą :D
Breloczek dummy - jest taki malutki, i taki uroczy! Idealny do zawieszenia przy kluczach. No i plus, że jak zgubię klucze na spacerze z rudym, to on na pewno je znajdzie :D
Mój pies się nie boi - ponoć warto przeczytać. Szczególnie, jeżeli ma się psa, który ma problemy z lękiem. Zobaczymy... jestem bardzo ciekawa szczególnie, że temat nam bliski.
Pies. 100 sposobów na rozwiązywanie jego problemów - w sumie kupiłam tak dodatkowo.
Oo pierwsza książka to coś idealnego dla nas! Muszę koniecznie zamówić, bo teraz chłonę wszystko co związane z lękiem u psów :) A breloczek faktycznie uroczy :D
OdpowiedzUsuńTen fiolet jest boski! Mam cichą nadzieję, że kiedyś będę mogła sobie pozwolić na linkę biothane - do tropienia.
OdpowiedzUsuńMamy tą grubszą książkę, ciekawa, wyjątkowo nie przeczytałam tylko wybrane strony ale całość od początku do końca :D
OdpowiedzUsuńTa smycz ma cudny kolor :D
OdpowiedzUsuńZnam to doskonale, każda okazja jest dobra na zrobienie sobie prezentu ;) Co do książki "Mój pies się nie boi", to kupiłam ja już jakiś ładny czas temu i nie wiem dlaczego, ale jakoś zawsze się tak składa, że się za nią nie zabieram. Pomijam fakt, że tzw. "międzyczasie" przeczytałam inne książki o tematyce psiejskiej. No nic, chyba najwyższa pora się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuń